Misie, Komfortowi, Aktywni i Stratedzy - jacy są Polacy, gdy chorują?
Chociaż ludzie się różnią, przejawiają pewne cechy, które są dla nich wspólne i pozwalają łączyć ich w grupy. Czy można więc założyć, że również w podejściu do przeziębienia i grypy istnieją określone typy zachowań? Co sprawia, że jedni chcą za wszelką cenę być aktywni, a inni od razu kładą się do łóżka? Odpowiedzi na te i inne pytania mozna znaleźć w badaniu „Stosunek Polaków do przeziębienia i grypy”, przeprowadzonego na zlecenie Sanofi.

Cechy charakteru, będące wypadkową genetyki i doświadczeń życiowych, determinują u każdego z nas podejście do wielu spraw, w tym do samego siebie i swojego organizmu. Stąd różnimy się poziomem wrażliwości, uważności, a nawet świadomości tego, co dzieje się w nas, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Mamy różne sposoby i tempo reagowania na własne dolegliwości. Różne mogą być też wtedy nasze potrzeby i to, jakiego wsparcia szukamy. Cechy charakteru wpływają na codzienne wybory, zachowanie, także na to, jakie działania podejmiemy w przypadku przeziębienia i grypy – mówi psycholog Dorota Gromnicka.
Analiza przeprowadzona na podstawie wyników badania „Stosunek Polaków do przeziębienia i grypy” wyłoniła 4 grupy charakteryzujące się pewnymi zachowaniami podczas przeziębienia lub grypy: najliczniejsza, czyli Misie (30%), następnie Komfortowi (27%), Aktywni (24%) i najmniej liczna – Stratedzy (19%)1. Oto kilka przykładowych cech każdej ze wspomnianych grup:
- MISIE: Dostrzegają symptomy przeziębienia i stosują różne leki, często kilka różnych preparatów. Mówią o swoim samopoczuciu. Czują się zauważeni, gdy inni im współczują, kiedy są chorzy. W czasie choroby są skoncentrowani na sobie, wymagają specjalnego traktowania i taryfy ulgowej. Chętnie korzystają ze zwolnienia.
- KOMFORTOWI: Rozpoznają infekcję w średnim nasileniu objawów. Sięgają po preparaty, które niwelują dolegliwości, by móc w domu w spokoju odpoczywać. Lubią też, gdy ktoś o nich zadba w czasie choroby. Traktują siebie troskliwie i są wyczuleni na swoje potrzeby i komfort w czasie chorowania. Kiedy czują się źle, idą bez większych oporów na zwolnienie.
- AKTYWNI: Nie zwracają uwagi na lekkie symptomy choroby. Zauważają dopiero bardzo nasilone objawy i używają mocnych leków, które mają natychmiast postawić ich na nogi. Nie ujawniają potrzeby wsparcia i nie roztkliwiają się nad sobą, do choroby podchodząc jak do sprawy do załatwienia. Starają się też unikać zwolnień lekarskich.
- STRATEDZY: Rozpoznają już najmniejsze symptomy choroby. Leczenie zaczynają od lekkich preparatów, bo starają się też reagować wcześnie. Korzystają ze wsparcia bliskich, jeśli jest to konieczne. Korzystają ze zwolnienia lekarskiego, o ile nie mogą pracować z domu. Przeziębienie nie może dezorganizować im życia, dlatego asymilują się do sytuacji.
Z przeprowadzonej analizy wynika, że „Stratedzy” opanowali umiejętność rozpoznania objawów na tyle wcześnie, że dzięki szybkiemu działaniu, istnieje mniejsza szansa na rozwinięcie się choroby, podczas gdy „Misie” i „Komfortowi” radzą sobie z tym gorzej, a „Aktywni” wręcz ignorują objawy choroby i zauważają je dopiero, gdy są już bardzo nasilone. Różne są też potrzeby związane z wyborem preparatów – „Aktywni” chcą szybko stanąć na nogi, więc sięgają po silne leki, „Stratedzy” zaczynają od lekkich preparatów, bo też szybko reagują na objawy, natomiast „Misie” mogą stosować leki chaotycznie, gdyż częściej niż inne grupy stosują różne środki. Tę ostatnią grupę możemy też określić jako najbardziej wrażliwą – potrzebują wsparcia, specjalnego traktowania, w czasie choroby czują się, jakby umierali – wyjaśnia Dorota Gromnicka.
Nie ma typu idealnego
Czy któryś z wyłonionych typów podejścia do przeziębienia i grypy, jest szczególnie korzystny z medycznego punktu widzenia? Czy jakaś grupa charakteryzuje się idealnym wzorem postępowania?
Pośród opisanych grup nie ma jednej idealnej, ani przejawiającej same złe cechy. Wszystko zależy od potrzeb i stanu pacjenta. Gdybyśmy kazali np. „Aktywnym” leżeć non-stop w łóżku, mimo że odpoczynek jest jednym z podstawowym zaleceń, pewnie nie wpłynęłoby to na nich pozytywnie, bo nie są do tego przyzwyczajeni. Dlatego i leczenie w dużej mierze dostosowywane jest indywidualnie. Tak naprawdę najważniejsze jest po prostu to, żeby się leczyć w ogóle, mieć do siebie trochę wyrozumiałości i nie udawać siłacza, którego nic nie pokona. Kolejna sprawa to odpowiednie leki. W przeziębieniu i grypie niwelujemy objawy i właśnie dlatego powinny być wtedy stosowane leki o działaniu łagodzącym dolegliwości tj. katar czy niedrożność zatok. Pamiętajmy, że antybiotyk nie jest przeznaczony do leczenia chorób wywołanych wirusami – mówi laryngolog, dr n. med. Robert Szamborski.
Źródło: Sanofi
Fot. www.freeimages.com
1 Badanie zostało przeprowadzone przez instytut GfK Polonia na zlecenie Sanofi, producenta leków Modafen® w dniach 0610.08.2015 metodą wywiadów bezpośrednich ze wspomaganiem komputerowym (CAPI) w ramach badania omnibus CAPI na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1000 Polaków w wieku 15+. Zastosowano segmentację przygotowaną przez agencję Izmałkowa Consulting oraz typologię opracowaną na potrzeby badania przez mgr Dorotę Gromnicką. Głównym celem realizowanego badania było poznanie podejścia Polaków do przeziębienia i grypy. Do segmentacji zostały wykorzystane rangi nadawane każdej z odpowiedzi w pytaniach segmentacyjnych. Segmentacja została dokonana w dwóch wariantach opartych na zaproponowanej typologii pacjentów. Wyniki badania dostępne na prośbę.