Debatę rozpoczęła prezentacja raportu „Rynek dystrybucji farmaceutycznej w Polsce”, przygotowanego przez Fundację Republikańską. Wynika z niego, że w naszym kraju działa ponad 14780 aptek i punktów aptecznych. Aż 96 procent placówek stanowią polskie przedsiębiorstwa. Zdecydowana większość (62 procent) to apteki  indywidualne i mikrosieci (2-4 apteki). Pozostałe 38 procent zrzeszają sieci (5 i więcej aptek). Tylko cztery sieci mają ponad 100 placówek i tylko w pięciu sieciach obecny jest kapitał zagraniczny. W trzech największych sieciach mniejszościowym udziałowcem wciąż jest, albo do niedawna jeszcze był, Skarb Państwa.*

– Musimy się zastanowić nad tym, jaki model aptekarstwa chcemy mieć. Ja jestem za konkurencją. Plan jest taki: chcielibyśmy, aby na rynku funkcjonowały zarówno apteki sieciowe jak i indywidualne. Sieci powodują to, że ceny asortymentu pozarefundacyjnego są rzeczywiście utrzymywane na niskim poziomie – mówił Krzysztof Łanda. Minister odniósł się również do pomysłu 51 procent udziałów w aptece dla osób z tytułem magistra farmacji lobbowanego przez korporację aptekarską. – To tylko jedna z opcji. Z pewnością myślimy też o innych, jak na przykład kryteria geograficzne i populacyjne.

– My również uważamy, że na rynku jest miejsce dla wszystkich – odpowiedział Marcin Piskorski dziękując ministrowi za przytoczoną wcześniej deklarację. Dodał również, że wg ZPA PharmaNET, reforma powinna polegać na wzmacnianiu pozycji ekonomicznej najsłabszych aptek, a nie na eliminowaniu sprawniejszej konkurencji. – Związek ma pewne przemyślenia i propozycje w tym zakresie. Chcielibyśmy w najbliższym czasie zaprezentować je ministerstwu, żeby wspólnie opracować taki system, który pozwoli na swobodne funkcjonowanie wszystkim podmiotom.

Źródło i fot.: informacja prasowa Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET