Polska międzynarodowym hubem farmaceutycznym?
Nasza gospodarka jest głodna innowacji. Wystarczy wspomnieć, że Polska wydaje na badania i rozwój średnio 2 razy mniej niż wynosi średnia europejska. Tę lukę innowacyjną coraz skuteczniej wypełnia branża farmaceutyczna. Według GUS, w latach 2012 – 2014 niemal połowę przedsiębiorstw, które wykazały aktywność innowacyjną stanowiły firmy farmaceutyczne. Nakłady branży na innowacje stanowiły 7% całości wydatków gospodarki na badania i rozwój. Sektorowi farmaceutycznemu pomagają wysoko wykwalifikowane kadry, inwestycje w nowoczesną bazę laboratoryjną i badawczą oraz… czas. Polska ma szansę stać się międzynarodowym hubem farmaceutycznym i skutecznie wchodzić na zagraniczne rynki.

Struktura zatrudnienia w sektorze farmaceutycznym mocno premiuje wykształcenie – według ustaleń instytutu naukowego Digital Economy Lab (Uniwersytet Warszawski) połowa pracowników ma wyższe wykształcenie. Ponadto, praca w sektorze farmaceutycznym wymaga większej specjalizacji, co rodzi zapotrzebowanie na absolwentów uczelni technicznych, głównie chemików i inżynierów. W konsekwencji, polskie kadry znajdują uznanie i są pożądane przez branżowych pracodawców. Krakowska firma Selvita, największa innowacyjna firma biotechnologiczna w regionie Europy Środkowo-Wschodniej planuje zwiększyć swoje zatrudnienie o 1 tys. osób. Z kolei Międzynarodowe Centrum Badań Klinicznych w Warszawie zapowiedziało zwiększenie zatrudnienia w części badawczo-rozwojowej sektora farmaceutycznego o ok. 450 osób do końca roku. Oznacza to, że w sektorze farmacji nadal będzie rosnąć zapotrzebowanie na wysoko wykwalifikowanych pracowników, co zapobiega drenażowi polskiego rynku pracy. Co więcej, według szacunków Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych „Infarma” każde, bezpośrednio stworzone miejsce pracy w innowacyjnej branży farmaceutycznej przyczynia się pośrednio do zatrudnienia kolejnych 3–4 pracowników.
Polska farmacja jest dostatecznie finansowana
Polska może pochwalić się nowoczesną infrastrukturą naukowo-badawczą powstałą w dużej części dzięki dofinansowaniu z funduszy europejskich. Według danych Ministerstwa Rozwoju, pieniądze z budżetu UE na lata 2007 – 2013 wsparły ponad 1,4 tys. uczelni i jednostek naukowych, ponad 650 ośrodków badawczych i niemal 2 tys. laboratoriów. Europejskie pieniądze na badania i rozwój nadal płyną szerokim strumieniem. Za niemal 120 mln zł (w tym 75 mln zł dofinansowania UE) Narodowe Centrum Badań Jądrowych wybuduje Centrum Projektowania i Syntezy Radiofarmaceutyków Ukierunkowanych Molekularnie. Kompleks laboratoriów oraz cyklotron staną się unikalnym ośrodkiem naukowym prowadzącym badania i eksperymenty na potrzeby medycyny nuklearnej. Kolejne 160 mln zł otrzyma 13 firm farmaceutycznych, które wygrały konkurs Innoeuropharm prowadzony przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Sektor prywatny także inwestuje w innowacyjność. Według danych GUS, w 2015 r. 14 proc. przedsiębiorstw przemysłowych poniosło nakłady na działalność innowacyjną finansowaną głównie ze środków własnych (deklaruje tak 62 proc. firm). Widoczne jest to również w sektorze farmaceutycznym: Selvita planuje przeznaczyć 62 mln zł na budowę nowoczesnego kompleksu laboratoryjnego. Inwestycje w bazę laboratoryjną zapowiadają również mniejsze firmy, jak np. lubelska BioMaxima, która przeznaczy 5 mln zł na centrum badawczo-rozwojowe w Lublinie.
Czas sprzyja polskiej farmacji
Wkrótce wygaśnie ochrona patentowa na wiele leków nowej generacji, szczególnie onkologicznych. Według firmy konsultingowej Frost&Sullivan, w przypadku 8 istotnych leków, patenty ochronne wygasną do 2020 r. Obecnie ok. 30 firm z całej Europy prowadzi już badania nad rozwojem leków biopochodnych na bazie 16 związków organicznych, co doprowadzi do nasilenia się konkurencji na tym rynku w ciągu najbliższych trzech lat. Jak wskazują szacunki [4], do 2020 r. wartość globalnego rynku leków biopochodnych sięgnie niemal 110 mld dolarów. Jest to wielka szansa dla polskiego sektora farmaceutycznego. Właśnie dzięki wysokiej jakości kapitału ludzkiego i znakomitej infrastrukturze laboratoryjnej, Polska ma szansę stać się międzynarodowym hubem farmaceutycznym i skutecznie wchodzić na zagraniczne rynki.
Zdaniem eksperta
Łukasz Gołębiewski, Ekspert DNB Bank Polska z Biura TMT i Przemysłu Farmaceutycznego
Wartość rynku farmaceutycznego w Polsce wynosiła w 2016 r. 34,7 mld zł (niecałe 2 proc. PKB), a w tym roku spodziewany jest wzrost o co najmniej 4,7 proc do 36,4 mld zł . Podtrzymany jest również trend wzrostowy dla eksportu polskich produktów farmaceutycznych z wartością sprzedaży za ostatni rok na poziomie 11,6 mld zł . W raporcie „Sektor farmaceutyczny i MEDTECH” z 2015 r. szacowaliśmy, że od 2000 r. średnioroczny przyrost eksportu wynosił aż 21,9 proc. rocznie. Co więcej, nasze firmy w ostatnich latach dokonały istotnych nakładów inwestycyjnych na centra R&D ze szczególnym wskazaniem na biotechnologie, głównie po to, aby wzmocnić obecność na rynkach zagranicznych: także Polpharma może pochwalić się złożeniem w 2016 r. 10 wniosków patentowych do Europejskiego Urzędu Patentowego (EPO) oraz nawiązaniem porozumienia z amerykańską firmą Epirus Biopharmaceuticals na komercjalizację produktów biopochodnych. Z kolei Mabion ze swoim flagowym produktem MabionCD20 będącym biopochodnym zamiennikiem dla preparatu MabThera/Rituxan (roczna wartość sprzedaży ok. 7 mld dolarów) planuje wystąpić w 2018 r. do Europejskiej Agencji Leków o pozwolenie na dopuszczenie leku do obrotu. Polskie firmy farmaceutyczne są więc pełnoprawnym partnerem w przedsięwzięciach realizowanych przy współpracy z zagranicznymi podmiotami. Nic więc dziwnego, że w rządowej Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju właśnie wytwórstwo produktów leczniczych zostało zaliczone do Programów Pierwszej Prędkości, które otrzymają dodatkowe wsparcie rozwojowe.
Branża stawia na rozwój
Z perspektywy konsumentów, dynamiczny rozwój branży farmaceutycznej, zwłaszcza w dziedzinie leków biopochodnych, to przede wszystkim oszczędności. Według ustaleń raportu QuintilesIMS dla Komisji Europejskiej , wprowadzenie leku biopochodnego na rynek skutkowało spadkiem cen danej kategorii leków o 44 proc. w Polsce i nawet o 66 proc. w Portugalii. Dla pacjentów, leki biopochodne oznaczają tańszy i łatwiejszy dostęp do nowoczesnych terapii farmakologicznych.
Komentarze