Made in Poland. Produkty Hasco-Lek podbijają zagraniczne rynki
Konsumenci na całym świecie doskonale kojarzą napisy „Made in China” chociażby z metek odzieżowych czy etykiet sprzętów elektronicznych. Produkty z Polski coraz częściej podbijają zagraniczne rynki, a wizytówką naszego kraju zagranicą są najczęściej m.in. kosmetyki, odzież, gry komputerowe oraz leki. Olena Denysyuk, Zastępca Dyrektora Pionu Handlu Zagranicznego PPF Hasco-Lek S.A., o ekspansji polskiej firmy farmaceutycznej na zagraniczne rynki.
Czy polskie produkty cieszą się zainteresowaniem wśród zagranicznych konsumentów?
Nie tylko w Polsce rośnie świadomość konsumencka. Obserwujemy od kilku lat, że coraz więcej osób zwraca szczególną uwagę już nie tylko na cenę produktu, ale i na jakość, wnikliwie analizuje proces produkcji, wpływ danego producenta na środowisko oraz realizowane przez niego chociażby projekty odpowiedzialne społecznie. Produkty Hasco-Lek z roku na rok podbijają kolejne rynki, co nas bardzo cieszy, bo mamy świadomość skali firm z którymi konkurujemy.
Do jakich krajów eksportowane są produkty Hasco-Lek?
Współpracujemy z 44 krajami na całym świecie w tym m.in. z Wielką Brytanią, Niemcami, Izraelem, Norwegią, Belgią, Włochami, Rosją, Wietnamem, a nawet daleką Australią. Nasze marki dystrybuujemy na 18 różnych rynkach, na przykład w Mołdawii, Gruzji, Azerbejdżanie, Estonii, Mongolii.
Jakie produkty z portfolio Hasco cieszą się największym zaufaniem zagranicznych konsumentów?
Nasze najlepsze światowe marki to Ulgix, Bobogast, IBUM, DIH, Dobenox, Hascosept, Hascovir, JUVIT, Naproxen Hasco. Niewątpliwie top of the top z naszego portfolio stanowią kapsułki. Produkty w postaci tej formy farmaceutycznej pojawiły się aż na 38 rynkach.
W jaki sposób nawiązujecie współpracę z zagranicznymi kontrahentami?
Hasco-Lek jest obecne na wielu prestiżowych i zagranicznych targach i wydarzeniach branżowych. Niemal od 20 lat bierzemy udział w takich imprezach jak Vitafoods czy CPhI. Uczestniczyliśmy także w spotkaniach partneringowych EurPLX, czy też Pharmavenue. Wzrost eksportu jest też nierozerwalnie związany z rozwojem zespołu odpowiadającego za handel zagraniczny. Zatrudniamy osoby wyspecjalizowane w różnych modelach współpracy z klientami.
Jakie macie plany na 2020 rok?
W pierwszej kolejności zawsze stawiamy na rozwój naszych pracowników, wzmacnianie relacji z dotychczasowymi kontrahentami, ale też nie ukrywamy ambitnych planów związanych z wejściem na kolejne rynki, np. Stanów Zjednoczonych, Kanady oraz wzmocnieniem pozycji na rynkach Azji i Afryki.
Komentarze