Polski przemysł farmaceutyczny w czasie pandemii [wywiad z Krzysztofem Kopciem]
– Problem pandemii uwidocznił wyraźnie, że krajowy przemysł farmaceutyczny jest podstawą bezpieczeństwa. W sytuacji groźby braku leków oraz zwiększonego na nie zapotrzebowania nasze fabryki pracowały 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu – mówi Krzysztof Kopeć, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego, z którym rozmawiamy o wpływie pandemii na branżę farmaceutyczną, bezpieczeństwie lekowym Polski, niezależności Europy w kwestii API oraz wyzwaniach dla branży w najbliższym czasie.
Aldona Senczkowska-Soroka: Jakiego czasu potrzebuje Europa i czy to w ogólne możliwe, aby była niezależna w zakresie API?
To jest proces długotrwały. Całkowita niezależność pewnie nie jest możliwa. Z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego „Szlaki handlowe po pandemii COVID-19” wynika, że zmniejszenie dostaw półproduktów i wyrobów gotowych z Chin o 10 proc. i zastąpienie ich produkcją krajową, największe korzyści w ujęciu absolutnym odniosłyby kraje Ameryki Północnej, a następnie UE-14. Wśród krajów europejskich efekt byłby wyraźnie silniejszy w krajach nowej niż starej Unii. Polska może zyskać ponad 8 mld USD rocznie dzięki delokalizacji produkcji z Chin do Europy Środkowo-Wschodniej. Scenariusze nowego ładu w światowych szlakach handlowych przewidują umocnienia się nowych państw członkowskich z Europy Środkowej jako „fabryki” UE. Produkcja leków będzie jednym z obszarów konkurencji krajów tego regionu o europejski rynek – mówi Krzysztf Kopeć.
Komentarze