Aldona Senczkowska-Soroka, redaktor kierunekKOSMETYKI.pl: YOPE znaczy…

Anny Grzebień, senior brand manager YOPE: YOPE to filozofia dobrego życia. Dbamy o jakość naszych produktów ale też o siebie, o naszą społeczność i o Planetę, na której żyjemy. Tę filozofię znajdziecie zarówno w naszych produktach, jak i w naszych działaniach. Poza tym YOPE rymuje się z SOAP.

Sporo jest na rynku dzisiaj firm oferujących naturalne kosmetyki. Mają swoje unikalne historie. Jaka jest historia YOPE?

YOPE to ludzie. Markę stworzyli Karolina i Paweł – małżeństwo i rodzice dwóch córek. Zakręceni na punkcie przyjaznych kosmetyków do czyszczenia i pielęgnacji domu, skóry i włosów. Dlatego YOPE to łagodne kosmetyki i ekologicznie środki czystości. Mają przyjemne, niebanalne zapachy i charakterystyczne opakowania ze zwierzętami na etykietach – rozpoznawane i chętnie kupowane w Polsce i zagranicą.  Karolina i Paweł od początku YOPE wiedzieli, na czym im zależy. Chcieli stworzyć naturalne kosmetyki do codziennego użytku i przekonać ludzi, że są najlepsze, bo bezpieczne i skuteczne. A także przyjemne. Sami tego szukali, a jak się okazało – inni też.

Są mydła, produkty do mycia, przydatne do sprzątania, a także nowość: kosmetyki do pielęgnacji twarzy. Był to odważny/duży krok dla was?

Każde wejście w nową kategorię to ogromne wyzwanie, ale także ekscytacja, którą ciężko jest z czymkolwiek porównać. Pielęgnacja skóry twarzy jest najbardziej konkurencyjną kategorią w rynku, a produkty innych marek są fantastycznej jakości. Nie mogliśmy więc pozwolić sobie na żadne potknięcia, co jeszcze bardziej nakręcało nas do intensywnej pracy. Były chwile zwątpienia, czy to na pewno na nasze siły, ale dzięki świetnemu zespołowi projekt wszedł na rynek i możemy śmiało powiedzieć, że to wyzwanie się opłaciło – nie tylko biznesowo, ale też przynosi nam cały czas ogrom satysfakcji.

Jakie są produkty do twarzy YOPE?

Wyjątkowe, skuteczne, ale przede wszystkim uniwersalne. Stworzyliśmy linię 9 produktów, które dobraliśmy tak, aby działały na wielu płaszczyznach i tworzyły kompletną pielęgnację na dzień oraz na noc. Dzięki doskonale dobranym składnikom aktywnym i adaptogenom, które dopasowują się do skóry i jej potrzeb, produkty do twarzy YOPE mogą być używane przez osoby o różnych problemach i rodzajach cery. Dla osób o suchej skórze będą działały nawilżająco i odżywczo, a osobom, które preferują lekkie formuły, nie przeciążą cery, wyrównają koloryt i niedoskonałości.

Produkty były dopracowywane przez wiele miesięcy i każdy szczegół musiał być perfekcyjny – chcieliśmy wypuścić na rynek kosmetyki, pod którymi mogliśmy się podpisać i śmiało powiedzieć, że też ich używamy. Od konceptu, doboru składników, przez opakowania, design, badania rynkowe, strategię marketingową aż po jej egzekucję – zrobiliśmy wszystko, aby nasza linia do pielęgnacji twarzy zyskała zadowolonych klientów, którzy wracają po swoje ulubione artykuły i dzisiaj mogę powiedzieć, że to się udało i mamy apetyt na więcej.

Ma pani swój ulubiony kosmetyk z tej linii?

Ciężko jest wybrać tylko jeden! Na pewno żel Wake up Cheers, który świetnie odświeża skórę rano, a wieczorem domywa makijaż i przygotowuje skórę na dalszą pielęgnację. Do tego na lato koniecznie hydrolat z róży i kaktusa Organic Mist, który działa tonizująco i można go używać przez cały dzień, aby przywrócić nawilżenie. I krem na noc – Moon Spa, z lipidami i bakuhiolem. Idealnie kremowy, o bogatej konsystencji, daje skórze odpocząć i się zregenerować, a rano naprawdę widać glow, którego cały czas szukamy.

Po kosmetykach do twarzy przyszedł czas na nową serię do pielęgnacji włosów. Skąd pomysł na wykorzystanie adaptogenów roślinnych?

Zawsze poszukujemy rozwiązań nowoczesnych, nie lubimy powielać schematów, a można było odnieść wrażenie, że produkty do pielęgnacji włosów dostępne na drogeryjnych półkach odmieniają przez przypadki te same składniki i działanie. Szukaliśmy innowacji! Niezwykłe działanie adaptogenów sprawdziliśmy w serii do pielęgnacji twarzy, więc naturalnym krokiem było rozpoczęcie prac nad jedną z naszych kluczowych kategorii, czyli pielęgnacją włosów. Do tej pory adaptogeny w pielęgnacji włosów były dostępne tylko w produktach selektywnych i na półce premium. Nowa seria YOPE Bounce to odpowiedź na wyrafinowane i niezwykle wymagające potrzeby konsumentów, którzy poszukują produktów w drogeriach i online, ale ich oczekiwania sięgają znacznie wyżej, niż po prostu mycie i odżywka.

Produkty ekologiczne są obecnie bardzo popularne. Na rynku kosmetyków pojawia się też coraz więcej działań związanych z greenwashingiem. Możecie o sobie powiedzieć, że jesteście marką transparentną?

Mamy świadomość coraz większej wnikliwości konsumentów w obietnice składane przez marki, dlatego od początku 2022 roku wprowadziliśmy szereg zmian, które w prosty i przejrzysty sposób pozwalają na monitorowanie naszej działalności – tak, aby była możliwie najbardziej transparentna. Nie możemy zmierzyć dobra, które robimy każdego dnia na rzecz planety i społeczności, ale możemy je policzyć. Dlatego od 2022 co roku przeznaczymy 1% naszego obrotu na działania dla Ziemi i społeczności. W skład 1% wchodzi wsparcie rzeczowe i finansowe fundacji, działania społeczne i charytatywne, oraz kolejne ekologiczne rozwiązania wokół produktów YOPE. Szacujemy, że w tym roku będzie to ponad 500 000 złotych. Dzięki przejrzystej informacji na naszej stronie internetowej oraz regularnej komunikacji na kanałach SOMe dajemy konsumentom możliwość śledzenia i oceny naszych działań, aby mogli świadomie podjąć decyzję o wyborze swoich ulubionych kosmetyków i środków czystości.

Jakie są plany na rozwój marki? Szykują się kolejne rewolucje?

Rewolucja to mocne słowo, ale w YOPE nie ma czasu na nudę – codziennie pracujemy nad nowymi koncepcjami i kolejnymi nowościami. Na pewno mamy więcej pomysłów niż możemy zrealizować, ale możecie być pewni, że już w najbliższych miesiącach nie zabraknie ekscytujących nowości z zupełnie nowych kategorii.