Niewątpliwie do powyższej grupy należą firmy farmaceutyczne. Dość powszechnym zjawiskiem w branży farmaceutycznej jest aktywna działalność marketingowa poprzez kanały komunikacji np. indywidualne profile i kanały, czy tzw. fanpage na różnych portalach społecznościowych.

Konsekwencją przeniesienia części działalności promocyjnej na kanały i strony funkcjonujące pod szyldem popularnych portali społecznościowych, jest umieszczanie przez firmy na swoich oficjalnych stronach, a także na stronach produktowych, odnośników do tych portali, w postaci logo. Kliknięcie w dane logo powoduje przekierowanie użytkownika na kanał lub stronę na portalu społecznościowym, a następnie umożliwia np. „polubienie”, czy też „zasubskrybowanie” strony firmowej. Firma w ten sposób zyskuje natomiast stałego odbiorcę swoich treści.

Należy jednak pamiętać, że logo oferowane do wykorzystania przez portale społecznościowe, stanowi własność danej firmy – jest to najczęściej zarejestrowany znak towarowy. Oznacza to, że możliwość wykorzystania określonego logo, ogranicza się do ściśle ustalonych wytycznych i zezwoleń konkretnej marki (brand guidelines). Korzystanie natomiast niezgodne z warunkami wytycznych, może zostać uznane za naruszenie licencji – czego konsekwencją mogą być nawet roszczenia majątkowe ze strony firmy będącej właścicielem danego znaku towarowego.

Częstymi błędami firm, które wykorzystują logo, jest np. zmiana jego koloru (przykładowo wytyczne Facebooka co do zasady nie zezwalają na zmianę charakterystycznych kolorów niebieskiego oraz białego na inne kolory), czy też zmiana kształtu. Wśród wytycznych wymienia się niekiedy także konieczność dostosowania kolorystyki logo do tła strony, na której logo zostaje wykorzystane. Przykładowo YouTube, który posiada charakterystyczne czerwono-białe logo, zastrzega, że standardowe logo nie może być umieszczone na czerwonym tle, ponieważ jest wtedy słabo widoczne i mało wyeksponowane. Zamiast niego należy wówczas użyć logo jednokolorowego – w wersji białej lub czarnej. Oprócz samego logo, liczy się również adnotacja umieszczana przy nim – np. zachęcająca do dołączenia do danej grupy, czy też do zasubskrybowania danego kanału. Przykładowo, portal LinkedIn zastrzega, że napisy umieszczone obok logo („in”), a związane z odniesieniem do tego portalu (np. follow us), muszą być pisane inną czcionką oraz kolorem w stosunku do logo (przy czym preferowany jest kolor czarny). Istnieje również wiele, wydawałoby się drobnych niuansów w publikowanych wytycznych – np. Facebook określa, kiedy może zostać użyta cała nazwa portalu, a kiedy jedynie jej skrót lub grafika. Przykładowo, sam symbol „f” co do zasady powinien być używany łącznie z opisem, co możemy zrobić na portalu (call to action), np. „Polub nas na Facebooku”. Umieszczanie call to action nie jest wymagane w sytuacji, gdy logo Facebooka jest umieszczone obok logo innych portali społecznościowych.

Należy też pamiętać, że nie można używać logo danego portalu tak, by sugerować bliskie powiązanie lub strategiczną współpracę z tym portalem. Może to zostać bowiem uznane za pasożytnicze czerpanie z renomy znanej marki, tj. czerpanie korzyści bez ponoszenia nakładów finansowych. Tego typu działania stanowić mogą zarówno czyn nieuczciwej konkurencji, jak również naruszenie prawa do znaku towarowego uprawnionego.

Firmy farmaceutyczne powinny więc pamiętać, że wykorzystywanie logo znanych portali, powinno być zawsze zgodne ze ściśle określonymi wytycznymi marki wskazanymi przez dany portal, jak również z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa. Przed wykorzystaniem logo danego portalu społecznościowego konieczne jest więc sprawdzenie wytycznych lub regulaminów, określających zasady udzielanej licencji, w tym zakres dopuszczalnych modyfikacji danego logo.

Źródło: Czyżewscy Kancelaria Adwokacka

fot: 123rf.com