Rząd chce wesprzeć firmy farmaceutyczne inwestujące w Polsce w badania i rozwój
Polski rząd dąży do stworzenia takiego ekosystemu, który w perspektywie kilkuletniej umożliwi rozwinięcie nowych leków biotechnologicznych w kraju. Odzwierciedleniem tych aspiracji jest tzw. Refundacyjny Tryb Rozwojowy, w ramach którego firmy farmaceutyczne, które inwestują w Polsce i zasilają polską gospodarkę w unikalne, innowacyjne know-how mają mieć bardziej uprzywilejowaną pozycję w drodze po refundację swoich leków. Dużym wyzwaniem jest zapewnienie, aby ten mechanizm był zgodny z podstawowymi zasadami Unii Europejskiej. Przyznanie przedsiębiorcom jakichkolwiek korzyści, które są niezgodne z podstawowymi swobodami traktatowymi, będzie obarczone ryzykiem konieczności zwrotu tych środków – podkreślają eksperci.
– Refundacyjny Tryb Rozwojowy jest mechanizmem który ma uprzywilejować firmy farmaceutyczne, które dokonują inwestycji w Polsce, w szczególności inwestycji w badania i rozwój, czyli to, co jest najistotniejsze w erze przemysłu 4.0 – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes mec. Paweł Hincz z kancelarii Baker McKenzie.
Jak wynika z raportu McKinsey „Polska 2025 – Nowy motor wzrostu w Europie” rynek farmaceutyczny w Polsce notuje w ostatniej dekadzie stały wzrost i obecnie odpowiada za ok. 1 proc. PKB. Tym samym jest największym rynkiem w Europie Środkowej i szóstym co do wielkości w Unii Europejskiej. Jest też drugim sektorem (po przemyśle obronnym) pod względem największych inwestycji w badania i rozwój. Refundacyjny Tryb Rozwojowy ma jeszcze zwiększyć zainteresowanie branży polskim rynkiem, zachęcić do inwestycji w zamian za wsparcie w procesie refundacyjnym.
Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Technologii i Przedsiębiorczości oraz Ministerstwa Zdrowia, firmy farmaceutyczne, które uzyskają status „przyjaciela polskiej gospodarki”, będą miały lepszą pozycję negocjacyjną przy refundacji leków i będą mogły liczyć na dodatkowe korzyści.
Prace nad RTR trwają, nie są jeszcze znane dokładne założenia tego mechanizmu
Na tym etapie przed inicjatorami projektu stoi wiele wyzwań. Jednym z nich są kwestie natury etycznej, związane z dostępnością leków. Rozważania dotyczące zaangażowania inwestycyjnego firm farmaceutycznych nie mogą przysłonić kluczowej roli refundacji, jaką jest ratowanie życia i zdrowia pacjentów. Poważnym wyzwaniem jest również zapewnienie zgodności mechanizmu z przepisami unijnymi Eksperci podkreślają, że istotne będzie upewnienie się, czy benefity wynikające z RTR nie będą stanowiły niedozwolonej pomocy publicznej w rozumieniu przepisów UE.
– Największe wyzwanie, jakie stoi przed ustawodawcą, to zapewnienie, aby mechanizm RTR był zgodny z podstawowymi zasadami UE, a zatem swobodą przepływu kapitału, a także by nie stanowił niedozwolonej pomocy publicznej – wskazuje Paweł Hincz. – Niewłaściwe zaimplementowanie przepisów, które będą stanowiły naruszenie swobód traktatowych czy niedozwoloną pomoc publiczną, wiąże się z bardzo dużym ryzykiem dla samych przedsiębiorców. Poza kwestią reputacji ustawodawcy, taka niedozwolona pomoc publiczna będzie obarczona ryzykiem konieczności zwrotu uzyskanej przez danego przedsiębiorcę korzyści.
Jeśli UE uzna, że nowe przepisy są sprzeczne z unijnymi, może to skutkować zwrotem finansowania. Dla mniejszych firm mogłoby to grozić utratą płynności finansowej, a w efekcie – nawet upadkiem.
– Każde państwo stara się przyciągnąć do siebie jak najwięcej inwestorów, szczególnie przedsiębiorców, którzy inwestują w branżę innowacyjną i nowe technologie. Ale każde państwo, w szczególności państwa UE, musi przestrzegać fundamentalnych zasad traktatowych czy kwestii dozwolonej lub niedozwolonej pomocy publicznej. Polska jako członek UE musi być świadoma, że każdy mechanizm, który w jakiś sposób ma uprzywilejowywać pewnych przedsiębiorców, musi być zgodny z tymi fundamentalnymi zasadami – podsumowuje Paweł Hincz.
Komentarze