Partner serwisu
25 maja 2021

Jak postrzegamy swoją pierwszą miłość? Wyniki ogólnopolskiego badania

Kategoria: Aktualności

Mówi się o niej, że jest niewinna, ale i porywcza. Kończy się szybko lub zostaje z nami na całe życie. Wracamy do niej wspomnieniami albo chcemy wymazać z pamięci. Taka właśnie jest pierwsza miłość! Na zlecenie firmy Gedeon Richter agencja badawcza Biostat sprawdziła, jak Polacy postrzegają swoją pierwszą miłość. Co sądzimy o tym uczuciu? Jakie błędy popełniamy, zakochując się po raz pierwszy? Gdzie poznaliśmy swoją drugą połówkę?

Polacy o pierwszej miłości

Aż 98 proc. Polaków, którzy wzięli udział w badaniu zadeklarowało, że było w swoim życiu zakochanym. Dla 34 proc. pierwszą miłością okazała się osoba znana od lat, natomiast aż 66 proc. zakochało się w nowo poznanej osobie.

Badani zostali zapytani również o to, czy ich pierwsza miłość okazała się być właściwą. Jak pokazują wyniki, połowa tych związków się rozpadła, a więcej niż co czwarty przetrwał do dziś - 26 proc. Ze względu na odległość lub otoczenie nie przetrwało 11 proc. związków, natomiast 13 proc. Polaków zakochało się - niestety - bez wzajemności.

Gdzie spotykamy miłość?

Jak się okazuje, miłość możemy spotkać wszędzie, a tę pierwszą najczęściej poznajemy w szkole – takiej odpowiedzi udzieliło 37 proc. badanych. Co piąta osoba przyznała, że swoją pierwszą miłość poznała dzięki wspólnym znajomym. Drugą połówkę spotykamy również na imprezie - 13 proc., wakacjach – 9 proc., w pracy – 7 proc. czy na studiach - 6 proc.  W dobie digitalizacji, popularności mediów społecznościowych, portali, aplikacji i intensywnych wirtualnych interakcji nie mogło zabraknąć Internetu, jako miejsca, w którym może na nas czekać wyjątkowe, pierwsze uczucie – w taki sposób pierwszą miłość poznało 5 proc. respondentów.

Miłość (nie)zaakceptowana

Czy nasze otoczenie zawsze patrzy przychylnie na pierwszą miłość? Nieco ponad 60 proc. badanych stwierdziła, że rodzina oraz znajomi zaakceptowali ich pierwszą miłość. Z brakiem aprobaty dla miłosnej relacji spotkało się blisko 11 proc. Polaków, a 28 proc. respondentów nie potrafiło stwierdzić, jak zareagowali najbliżsi.

· Warto zaznaczyć, że respondenci, którzy do dziś są w związku ze swoją pierwszą miłością, zdecydowanie częściej powtarzali, że ich najbliższe otoczenie akceptowało ten związek.

Jak oceniamy pierwsze uczucie?

Ponad połowa badanych stwierdziła, że w trakcie pierwszej miłości była zauroczona wbrew rozumowi i nie zauważała żadnych wad czy nieprawidłowości w związku – 60 proc. Wśród respondentów były osoby, które odpowiedziały, że ze względu na zauroczenie - poza spędzaniem czasu z partnerem/partnerką - nie dostrzegały innych zajęć i obowiązków (46 proc.). Ale nie wszyscy dali się ponieść emocjom! 31 proc. uczestników badania zadeklarowało, że podeszło do uczucia rozsądnie, natomiast co czwarty respondent przyznał, że jego pierwsza miłość oddaliła go od najbliższych znajomych.

Miłość bezbłędna?

Pierwsze doświadczenie miłosne, które jest dla nas nowe sprawia, że możemy popełniać błędy w relacji z drugą osobą. 53 proc. respondentów stwierdziło, że zbyt mocno okazywało swoje uczucia. Co trzeci Polak podkreślił, że zbyt dużo spraw zaniedbywał na rzecz związku, a 24 proc. ankietowanych nie traktowało go poważnie. Okazuje się, że pierwsze uczucie może spowodować, iż nie do końca czujemy się swobodnie – 21 proc. uczestników badania zadeklarowało, że udawało w tym czasie kogoś innego. Ponadto, 16 proc. Polaków twierdzi, że zbyt słabo okazywało uczucia lub za mało czasu poświęcało partnerce/partnerowi – 14 proc.

· Jak pokazują wyniki, osoby starsze rzadziej twierdzą, że w trakcie swojej pierwszej miłości popełniły błędy. 

· Także respondenci, którzy do dziś są w związku ze swoją pierwszą miłością rzadziej uważają, że w trakcie swojej pierwszej miłości popełnili błędy.

źródło: informacja prasowa
fot. informacja prasowa
Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ