Aldona Senczkowska-Soroka: CSR i ESG to dzisiaj coraz istotniejsze elementy działalności firm farmaceutycznych. Jak jest w przypadku Aflofarmu?
Tomasz Furman: Zdecydowanie, nie inaczej jest w naszym przypadku. Uważamy, że najlepiej podejmować działania CSR-owe w dziedzinach, na których dobrze się znamy. Jest to oczywiście ochrona zdrowia – obszar wymagający szczególnie mocnego wsparcia. Niestety, w Polsce wciąż zbyt mało organizowanych jest inicjatyw prewencyjnych oraz prozdrowotnych, dlatego właśnie tam kierujemy swoje działania społeczne.   
Powołaliśmy do życia dwie fundacje – jedną z nich jest „My kochamy Pabianice”. Jej powstanie to inicjatywa Andrzeja Furmana, mojego taty, założyciela Aflofarmu. To także obszar, w którym się on obecnie realizuje. Fundacja zaangażowana jest we wszechstronne działania na rzecz lokalnej społeczności miasta Pabianic, a jej specjalnością są aktywności realizowane w ramach Afloparku – jedynego prywatnego parku o tak dużej powierzchni w centralnej Polsce. To miejsce o ogromnych walorach estetycznych i przyrodniczych, które swoją misją wpisuje się w aktualne trendy ekologiczne, ale też angażuje w ideę miasta zrównoważonego. Ogród ten jest miejscem wartym poznania, dlatego zapraszam do jego odwiedzin i odkrywania tego, co oferuje swoim gościom.  
W 2017 r. postanowiliśmy, że nasza działalność CSR-owa powinna być szersza, wykroczyć poza dotychczasowy, lokalny obszar. Motywacją do działania były też nierozwiązane problemy społeczne oraz potrzeba realizacji tematów szczególnie nam bliskich. Tak powstała Fundacja Aflofarm, której działalność skupia się na obszarze zdrowia, profilaktyki, kwestiach edukacyjnych, wspieraniu zawodów medycznych oraz farmaceutycznych. 

Z jakich działań fundacji, realizowanych w ciągu tych 6 lat, jest pan najbardziej dumny? Które okazały się najbardziej wartościowe?
Zorganizowaliśmy dwie duże kampanie edukacyjne. Pierwsza to „Nie spal się na starcie” z 2018 r., dotykająca tematyki antynikotynowej. Jej wyjątkowość polegała na tym, że nie została skierowana do palaczy, tylko ludzi młodych, którzy jeszcze nie palą, ale są bardzo podatni na rozpoczęcie tego nałogu. Przygotowaliśmy film – można było go obejrzeć w telewizji i internecie – bardzo mocny, ale specyfika kampanii społecznej usprawiedliwia takie odwołanie się do emocji. Pozyskaliśmy też wsparcie ministra edukacji. Do szkół rozesłaliśmy pakiety materiałów do przeprowadzenia lekcji edukacyjnych. Dodatkowo przygotowaliśmy konkurs dla młodzieży, polegający na nakręceniu dalszego ciągu wspomnianego filmu, a w którym nagrodą było 10 tys. złotych. Chętnych nie brakowało. 
Drugim dużym przedsięwzięciem fundacji była kampania z 2019 r. „Po pierwsze farmaceuta”, realizowana w ścisłej współpracy z Naczelną Izbą Aptekarską. Jest ona efektem naszych dobrych relacji oraz bliskich kontaktów z farmaceutami podczas ich codziennej pracy. Okazuje się, że mamy w Polsce grupę świetnie wykształconych specjalistów, ale ich potencjał nie jest do końca wykorzystany. W ramach akcji przeprowadziliśmy badanie, które przyniosło wiele ciekawych wniosków, m.in. potwierdził się fakt, że zawód ten cieszy się bardzo dużym zaufaniem wśród pacjentów. Dowiedzieliśmy się, iż oczekują oni, by apteka oferowała więcej niż tylko sprzedaż leków. W rezultacie przygotowaliśmy spot telewizyjny oraz obszerny raport „Farmaceuta w Polsce. Ogólnopolskie badania wizerunkowe 2019”. Zainteresowanie wzbudziły też krótkie filmiki informacyjne, pokazujące różne oblicza zawodu farmaceuty, a także jego kompetencji. 

CSR to też działania, które przynoszą firmom realne korzyści, nie tylko wizerunkowe. Czy potwierdza się to w przypadku Aflofarmu?
Myślę, że najlepiej, gdy te działania są wynikiem autentycznej odpowiedzialności społecznej i chęci zrobienia czegoś dobrego. Wierzę, że tak rzeczywiście jest w przypadku wielu firm, zwłaszcza tych rodzinnych, jak nasza. Natomiast z całą pewnością działania CSR mogą stanowić też o dodatkowej atrakcyjności firmy i jej produktów. Dzięki nim można budować zaufanie klientów, konsumentów oraz kontrahentów. Nie mam wątpliwości, że żyjemy w czasach, w których konsumenci bardzo świadomie dokonują swoich wyborów, biorąc pod uwagę rozmaite czynniki, w tym również zaangażowanie społeczne firm. Dlatego firmy niejako rywalizują między sobą, również na tym specyficznym polu. I świetnie – bo w ten sposób powstaje wiele wartościowych inicjatyw.

W jakim kierunku ewoluuje społeczna odpowiedzialność biznesu w obszarze firm z sektora farmaceutycznego?
Jeśli jesteśmy dużą firmą, która chce pozytywnie coś zmieniać, to jest to jak najbardziej dobra droga. Uważam, że duży może, a wręcz powinien więcej. Poczucie odpowiedzialności społecznej powinno więc przyświecać działaniom takich podmiotów, nie tylko z naszej branży.

Jakie działania z zakresu ochrony środowiska są dla was priorytetowe?
Zależy nam na szeroko pojętym przywracaniu równowagi środowiskowej, dlatego realizujemy działania, które przybliżają nas właśnie do tego celu. Na przestrzeni ostatnich lat zbudowaliśmy własne, przyfabryczne oczyszczalnie ścieków, zainstalowaliśmy panele fotowoltaiczne, zainicjowaliśmy wdrożenie ekofloty, zbudowaliśmy ochronne wiaty rowerowe zachęcające pracowników do dbania o zdrowie oraz ograniczanie emisji gazów cieplarnianych emitowanych ze spalania benzyny czy oleju napędowego, pracujemy też nad całkowitą eliminacją plastikowych butelek w firmie – a to zaledwie kilka z realizowanych przez nas projektów. Na koncie mamy ich znacznie więcej, a z każdym rokiem przybywa pomysłów na wdrażanie kolejnych.  

Pandemia i sytuacja geopolityczna – jak w takich sytuacjach zachować się odpowiedzialnie?

To szczególne działania, przygotowywane w odpowiedzi na szczególne sytuacje. Trudno pozostać wobec nich biernym. W 2020 r. zorganizowaliśmy więc skoordynowaną akcję pomocową, z którą trafiliśmy do wszystkich szpitali jednoimiennych oraz blisko 6 tysięcy aptek w całej Polsce. Chcieliśmy nieść pomoc, bardzo wtedy potrzebną, szczególnie tym, który stali na „pierwszej linii frontu” walki z pandemią. Przygotowaliśmy też raport „Polacy rok po wybuchu pandemii SARS-CoV-2”, który pokazuje problem pod wieloma aspektami: zdrowia fizycznego, kondycji psychicznej, itd. Znalazło się tam wiele ciekawych pytań i odpowiedzi. 
Rok później zaangażowaliśmy się w pomoc niesioną dla Ukrainy. Mowa m.in. o darowiznach naszych produktów – szczególnie tak bardzo potrzebnych leków, ale też wsparciu finansowym. W sumie, na pomoc humanitarną na rzecz państwa ogarniętego wojną przeznaczyliśmy już ponad 2,5 mln zł. Działaniom tym towarzyszyły zbiórki rzeczowe wspierane przez pracowników Aflofarmu. Warto podkreślić, że to właśnie oni są często inicjatorami takich działań, angażując się całymi działami czy też lokalizacjami w akcje pomocowe, np. Szlachetną Paczkę czy zbiórkę na dom dziecka.

Skupmy się na branży. Jakie problemy są tu najpilniejsze do rozwiązania?
Branża farmaceutyczna zmaga się teraz z tymi samymi problemami, co gospodarka. Wyzwanie to np. zerwanie łańcuchów dostaw, co jest bardzo dotkliwe dla farmacji. Ponadto konieczność adaptacji do nowych warunków, zmieniających się wymagań jakościowych, prawnych, czy – jak w przypadku kosmetyków – dostęp do receptur i składników, z których można korzystać. Wszystko to powoduje, że trzeba być czujnym i reagować w porę na pojawiające się problemy. 

Działacie także w obszarze dermokosmetyków. Planujecie dalszy rozwój na tym polu? Czy to atrakcyjny dla was rynek?
Dzisiaj plasujemy się na 2. miejscu w sprzedaży aptecznej produktów kosmetycznych. Mimo dość szerokiego portfolio w tej kategorii nie chcemy spoczywać na laurach, ale co roku wprowadzać nowe, innowacyjne produkty. Zawsze poszukujemy pewnych cech, szczególnych właściwości, które będą je czynić innowacyjnymi i wyjątkowymi na rynku, a użytkownikom dawać dodatkową korzyść z ich stosowania.