Partner serwisu
09 czerwca 2016

Konserwanty znane i nieznane

Kategoria: Kosmetyki

Obok barwników i związków zapachowych konserwanty należą do jednych z najbardziej kontrowersyjnych surowców kosmetycznych. Z tego względu portfolio obecnie stosowanych substancji konserwujących jest niewielkie – mimo że stale poszukuje się nowych związków o takich właściwościach.

 

Konserwanty znane i nieznane

Czystość mikrobiologiczna kosmetyku to parametr krytyczny, decydujący o bezpieczeństwie jego stosowania. Dlatego substancje konserwujące są niezbędnymi składnikami kosmetyków, dodawanymi w celu przedłużenia ich trwałości. Działają przeciwdrobnoustrojowo, czyli mają za zadanie hamować aktywność bakterii, pleśni i grzybów.

Odporność preparatu na zakażenia mikrobiologiczne zależy od wielu czynników, między innymi
od: składu recepturalnego, w tym zawartości i jakości wody, obecności substancji stanowiących pożywki dla drobnoustrojów, wartości pH, typu opakowania i wielkości opakowania. Substancje hamujące wzrost drobnoustrojów w wyrobach kosmetycznych można podzielić na [1]:

  • składniki kosmetyków, które oprócz swoich podstawowych własności wykazują działanie bakteriobójcze;
  • związki chemiczne dodawane specjalnie w celu zapewnienia stabilności mikrobiologicznej produktów (w tym preparatów dezodoryzujących), stanowiące właściwe środki konserwujące.

Substancje konserwujące muszą spełniać wiele wymagań. Zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem kosmetycznym nie mogą stwarzać zagrożenia dla życia i zdrowia człowieka oraz nie powinny się wchłaniać przez skórę i błony śluzowe. Bardzo ważnym kryterium jest także wysoka tolerancja stosowania i nietoksyczność. Dla przemysłu kosmetycznego wprowadzone są listy różnorodnych substancji, w tym konserwantów dozwolonych do stosowania w kosmetykach w ograniczonych ilościach, zakresie i warunkach stosowania. Wykaz substancji konserwujących wraz z ograniczeniami zawarty jest w załączniku V Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1223/2009 z dnia 30 listopada 2009 r.

Portfolio obecnie stosowanych konserwantów jest niewielkie. Najbardziej popularne i najczęściej stosowane konserwanty to parabeny, fenoksyetanol, donory formaldehydu: DMDM hydantoina, diazolidinylomocznik, imidazolidinylomocznik, kwasy (sorbowy, benzoesowy i sole tych kwasów), alkohol benzylowy, metylizothiazolinone i metylchloroizothiazolinone oraz PHMB (biguanidyna).

Parabeny

Parabeny – zwłaszcza krótkołańcuchowe, od kilkudziesięciu lat są stosowane w kosmetykach, żywności i lekach. W kosmetykach wykorzystuje się ich synergiczne działanie z innymi związkami, np. fenoksyetanolem lub imidazolidynylomocznikiem. W porównaniu z innymi konserwantami stosunkowo rzadko wywołują one alergiczne kontaktowe zapalenie skóry u dorosłych i dzieci. Występuje ono częściej po aplikacji na skórę uszkodzoną, przy czym ten sam pacjent może jednocześnie dobrze tolerować produkty z parabenami stosowane na skórę nieuszkodzoną (tzw. „paradoks parabenowy”). Z racji tego, że testy kontaktowe wykonuje się na skórze prawidłowej, alergia na parabeny nie zawsze jest wykrywana.

Do niedawna związki te były uważane za jedne z najbezpieczniejszych konserwantów. Dyskusję wywołały badania przeprowadzone in vitro oraz na zwierzętach, które wykazały, że duże dawki parabenów mogą działać proestrogennie [2]. Działanie to jest około 10 tys. razy słabsze niż fi toestrogenów znajdujących się w wielu roślinach (np. w soi) oraz 100 tys. razy słabsze niż działanie estradiolu wytwarzanego w organizmie kobiety. Jak dotąd żadne badanie nie potwierdziło proestrogennego działania parabenów u człowieka. Związki te zastosowane na skórę u dorosłych jako składniki kosmetyków bardzo słabo przenikają przez naskórek i podobnie jak po podaniu doustnym są szybko rozkładane do nieaktywnych metabolitów, w tym do kwasu p-hydroksybenzoesowego, pozbawionego aktywności estrogennej, który jest szybko wydalany z organizmu.

W prawidłowo zaplanowanych i przeprowadzonych badaniach z udziałem ludzi nie znalazła także potwierdzenia hipoteza o rakotwórczym działaniu parabenów. Opinia wydana przez Scientific Committee on Consumer Products (SCCP) w czerwcu 2008 r. wykluczyła możliwość oddziaływania estru metylowego i etylowego na układ hormonalny u ludzi, co nie oznacza, że nie są prowadzone dalsze badania.

Obecnie istnieje całkowity zakaz stosowania izobutyl- i izopropylparabenu, pentylparabenu, benzylparabenu i phenylparabenu. Dla propylo- i butyloparabenu wprowadzono ograniczenia stosowania. Maksymalne stężenie w preparacie gotowym do użycia wynosi 0,14% (w przeliczeniu na kwas p-hydroksybenzoesowy) dla sumy poszczególnych stężeń propylo- i butyloparabenu (i ich soli). Natomiast dla mieszaniny wszystkich parabenów maksymalne stężenie wynosi 0,8%. Inne ograniczenia dotyczą zakazu stosowania w produktach niespłukiwanych, przeznaczonych do nakładania na skórę na obszarze przykrytym pieluchą u dzieci poniżej 3 roku życia.

Literatura

[1] Steinberg D., Preservatives for Cosmetics, Allured, 2006

[2] Routlege E.J., Parker J., Odum J. i wsp.: Toxicol. Appl. Pharmacol., 1998

Cały artykuł został opublikowany w numerze 2/2016 czasopisma "Przemysł Farmaceutyczny"

Fot.  Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ