Partner serwisu

Poznańskie pomysły dla korporacji

Kategoria: Rozmowa z...

– To ważne, aby poszczególne oddziały firmy wzajemnie sobie pomagały. Mamy wspólny cel, do którego należy dążyć poprzez pracę zespołową. Tylko wtedy można osiągnąć sukces – mówi Andrea Johannes, dyrektor fabryki GlaxoSmithKline w Poznaniu.

Poznańskie pomysły dla korporacji

Jest pani członkiem „załogi” GSK od 20 lat. To bardzo długo…
     Na początku pracowałam dla GSK w Niemczech, później objęłam stanowisko dyrektora fabryki w Rumunii. Od blisko 3 lat zarządzam zakładem w Poznaniu. Jestem bardzo zadowolona, że związałam się właśnie z GSK. Co prawda, moje obowiązki nigdy nie dotyczyły bezpośrednio obszaru badań i rozwoju, ale mimo to mam poczucie, że poprzez zapewnienie wysokiej jakości produktów oraz dbałość o ciągłość dostaw, przyczyniam się do poprawy życia i zdrowia ludzi. Poza tym, dużym plusem firmy jest to, że nieustannie szuka nowych pomysłów i usprawnień. Z jednej strony wymaga to od pracownika dużego zaangażowania, ale z drugiej jest bardzo motywujące do działania

Pełniła pani funkcję zarządzającą w dwóch różnych zakładach. Czy jest różnica w sposobie kierowania fabryką tego samego producenta, ale w innym kraju?
    Specyfika pracy z każdym zespołem jest nieco inna. Między kierowaniem fabryką GSK w Rumunii a w Polsce widzę kilka różnic. Pierwsza dotyczy kultury oraz mentalności ludzi w danym kraju pomimo faktu, iż pracujemy w tej samej organizacji. Druga różnica to wielkość zespołu. W Rumunii fabryka liczyła około 250 pracowników, a w Poznaniu jest nas ponad dwa razy więcej – z tego względu sposób zarządzania również jest odmienny. Na trzecim miejscu mogę wymienić różnice w rodzajach wytwarzanych produktów – ma to wpływ na rolę, jaką dany zakład pełni w sieci fabryk firmy.

Co pani sądzi o polskiej branży farmaceutycznej jako osoba, która miała styczność z tym przemysłem na szczeblu międzynarodowym?
    Na polskim rynku funkcjonuje wielu producentów, większość z nich jednak produkuje leki głównie na skalę krajową. Nasze produkty natomiast dostarczane są również na rynki zagraniczne. We wrześniu zeszłego roku uruchomiliśmy w Poznaniu nową inwestycję w zakresie produkcji miękkich kapsułek żelatynowych. Dzięki niej wytwarzamy produkty, które dostarczamy do prawie 90 państw na całym świecie – w kolejnych latach ta liczba zwiększy się do około 120.

Laboratorium kontroli jakości w poznańskiej fabryce GSK

Polski zakład produkcyjny GSK zatrudnia ok. 550 pracowników. Każdego roku szkoli kilkudziesięciu stażystów. Czy w Polsce mamy dobrych specjalistów?
    Uważam, że tak. Osoby biorące udział w procesach rekrutacyjnych oraz nasi pracownicy są solidnie wykształceni i świetnie wykonują swoją pracę. Potwierdza to nie tylko wiedza, umiejętności i zaangażowanie pracowników poznańskiej fabryki, ale również poziom współpracy ze szkołami wyższymi oraz instytucjami naukowymi. 
    Staramy się stale poszerzać wiedzę naszych pracowników, dając im możliwość uczestniczenia w licznych szkoleniach prowadzonych zarówno przez naszych ekspertów (lokalnie i ponadkrajowo), jak i przez zewnętrznych specjalistów. Chcemy, aby nasz zespół wnosił ważny wkład w działalność GSK.

Globalna działalność nie zawsze oznacza dobrą współpracę. Jak to wygląda w przypadku GSK?
    Czujemy się częścią międzynarodowego zespołu, którego członkowie wspierają się nawzajem. Zdarza się, że w Poznaniu powstają pomysły, które przynoszą korzyści dla firmy globalnie. W trudnych sprawach zawsze jednak możemy liczyć na wsparcie i doświadczenie naszych kolegów z innych zakładów. W czasach postępującej informatyzacji, telekonferencje umożliwiają kontakt praktycznie z każdym miejscem na świecie, co znacznie ułatwia funkcjonowanie w firmie międzynarodowej. Wzajemna pomoc jest bardzo ważna – mamy przecież wspólny cel, do którego dążymy poprzez pracę zespołową. Tylko wtedy możemy bowiem osiągnąć sukces.

W czym specjalizuje się fabryka GSK w Poznaniu?
    Specjalizujemy się w ściśle określonych produktach. Są to formy stałe, np. tabletki oraz, od niedawna w większym zakresie, kapsułki miękkie żelatynowe. Stanowią one główne obszary naszej działalności – produkujemy je na skalę globalną. Poza tym wytwarzamy kremy, maści i czopki, w które zaopatrujemy nasz region Europy, oprócz samego pakowania. Obecnie eksportujemy około 50% całej produkcji leków.

GlaxoSmithKline w Poznaniu z lotu ptaka.

Firma komunikuje innowacyjne podejście w kwestii zapewniania bezpieczeństwa pracowników. Na czym ono polega?
    GSK stara się być odpowiedzialnym pracodawcą, stawiając bezpieczeństwo pracowników na pierwszym miejscu. Prowadzimy kilka specjalnych projektów, które pozwalają zlokalizować, a następnie skutecznie wyeliminować ze środowiska pracy potencjalne zagrożenia.
    Ponadto propagujemy ideę zdrowego stylu życia – nie tylko wśród pracowników, również wśród lokalnej społeczności. Wspieramy profilaktykę, zapraszamy lekarzy specjalistów, by umożliwić przeprowadzanie badań kontrolnych. Organizujemy dni sportu i zapoznajemy pracowników z różnymi formami aktywnego wypoczynku. Wiele razy byliśmy laureatami nagród związanych z misją odpowiedzialności społecznej. Jesteśmy dumni z zaangażowania naszej firmy.

Jakie są najbliższe plany poznańskiej fabryki?
    Jak wspomniałam wcześniej, w zeszłym roku uruchomiliśmy nowy wydział kapsułek miękkich żelatynowych. W tym roku planujemy się skoncentrować na zrealizowaniu planów dotyczących osiągnięcia większej skali produkcji tych produktów. Jestem spokojna, o to, że poznański zespół poradzi sobie z tym wyzwaniem.

Rozmawiała Patrycja Misterek

Wywiad został opublikowany w magazynie "Przemysł Farmaceutyczny" nr 2/2012

Źródło fot.: GlaxoSmithKline Pharmaceuticals SA

 

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ