Partner serwisu
19 grudnia 2017

PRZYSZŁOŚĆ FARMACJI. Jak zmieni się sektor w ciągu kolejnych lat?

Kategoria: Artykuły z czasopisma

Polski przemysł farmaceutyczny to jeden z najbardziej proeksportowych sektorów polskiej gospodarki, który będzie się zmieniał w ciągu kolejnych lat dzięki technologii. Jakie zmiany czekają polską farmację w przyszłym roku, a także  w kolejnych latach?

PRZYSZŁOŚĆ FARMACJI. Jak zmieni się sektor w ciągu kolejnych lat?

W porównaniu z początkiem obecnej dekady, wartość zagranicznej sprzedaży branży podskoczyła o ponad miliard euro. Polski rynek farmaceutyczny odnotowuje stały wzrost i przedstawia obecnie wartość odpowiadającą około 1 proc. naszego PKB. Oznacza to, że jest największym rynkiem w Europie Środkowej i szóstym, co do wielkości, w Unii Europejskiej1.

Istotny sektor polskiej gospodarki

Branża produkująca leki i wyroby farmaceutyczne w Polsce przyczynia się do wytworzenia PKB o wartości ponad 15 mld zł, czyli około 1 proc. PKB2. Przemysł farmaceutyczny zatrudnia bezpośrednio 22 tys. osób, ale pośrednio zależy od niego ponad 100 tys. miejsc pracy w całej polskiej gospodarce. Większy kapitał ludzki oraz wysoka produktywność firm farmaceutycznych przekłada się na wyższe płace niż w całej gospodarce. Sektor farmaceutyczny jest szczególnie ważny dla lokalnych rynków pracy, bo wiele centrów B+R znajduje się w mniejszych miejscowościach. W kraju działa około 100 producentów wyrobów farmaceutycznych, a cały rynek jest wart ponad 22 mld zł, bo tyle rocznie wydają na leki Polacy3. W 2016 r. szacunkowe przychody sektora farmaceutycznego na całym świecie wyniosły 1,038 bln dolarów, czyli wzrosły o 2,1 proc. w porównaniu do 2015 roku4. Producenci mają jednak przed sobą kolejne lata zapowiadające się obiecująco. Według prognoz Deloitte, w 2020 roku przychody sektora farmaceutycznego w skali globalnej mają sięgnąć 1,263 bln dolarów, czyli będą rosnąć średnio o 4,4 proc. rocznie5. Przeciętnie w Unii Europejskiej sektor farmaceutyczny waży ponad 2 proc. PKB6, co oznacza, że przez starzejące się społeczeństwo branża w Polsce będzie się nadal rozwijać i może osiągnąć zbliżony poziom do tego w innych krajach Unii.

Cyfryzacja leków

Na poziomie globalnym coraz większego znaczenia nabiera cyfryzacja i e-handel. Na rynek sprzedaży leków planuje wejść m.in. Amazon. Odkąd świat obiegła informacja o aspiracjach handlowego giganta Amazom.com, farmaceuci w wielu krajach zaczęli z niepokojem patrzeć w przyszłość. Pojawiły się pogłoski, iż firma może zdominować sprzedaż wysyłkową leków przynajmniej na bardziej liberalnym rynku amerykańskim. W Europie, a szczególnie w Polsce, platforma taka miałaby szereg barier w rozwoju, ponieważ oferować sprzedaż leków w internecie mogą tylko apteki. Formularz zamówienia musi być umieszczony na stronie internetowej placówki (apteki albo punktu aptecznego), a nie na stronie internetowej pośrednika pomiędzy sprzedającym a kupującym, takim jak np. Amazon czy Allegro. Znany polski serwis aukcyjny już musiał wycofać oferowane za jego pośrednictwem leki.

Alternatywą jest dostarczanie leków z Amazon do wybranych aptek, co teoretycznie byłoby zgodne z obowiązującym prawem, a najprostszą formą świadczenia usług byłoby oferowanie leków OTC. Wejście Amazon na rynek farmaceutyczny na pewno byłoby jednak zmianą paradygmatu, która wpłynęłaby podobnie jak wprowadzenie Ubera na rynek taksówkarski. Nic się nie zmieniło w usłudze – nadal to kierowca wozi klienta, ale jakość usługi, łatwość komunikacji i rozliczania transakcji sprawiła, że większość firm taksówkarskich musiała przejść technologiczną aktualizację, a także podnieść standard samych pojazdów. Podobnie zadziałać może dla rynku farmaceutycznego Amazon, który zmieniłby nasz kontakt z farmaceutą, a także wymusił wprowadzenie innowacji, o których jeszcze dziś nie myślimy. Sprzedaż przez sieć jest przyszłością większości produktów i będzie ona także dotyczyła produktów, które dziś objęte są osobnymi regulacjami. To, że dziś część pewnych działań jest nielegalna, nie oznacza, że przyzmienionym prawie i m.in. specjalnych kurierach zapewniających bezpieczny przewóz, kurier dostarczający nam leki na receptę nie będzie niczym nadzwyczajnym.

Pacjent jako partner lekarza i farmaceuty Kiedyś lekarz był źródłem wiedzy, bo była ona trudno dostępna, dzisiaj staje się kimś w rodzaju doradcy, który zarządza wiedzą medyczną. Pacjenci sami sprawdzają swoje symptomy chorobowe w internecie, a rośnie rynek aplikacji, które umożliwiają stawianie diagnozy na podstawie wypełnienia krótkiego kwestionariusza. Jeżeli do tego dorzucimy możliwość pomiaru temperatury i innych badanych przez lekarza czynników, jak krew, oraz możliwość szybkiej konsultacji z systemem sztucznej inteligencji, to okaże się, że przy większości chorób nie jest potrzebny nawet lekarz. To jest oczywiście wizja przyszłości, ale praca lekarzy będzie dotyczyła coraz bardziej konsultowania wyników, które uzyskujemy z systemów wspomagania podejmowania decyzji. Podobnie będzie z aptekarzami, których rola w systemie zdrowia jest stopniowo zmniejszana. W niedalekiej przyszłości może się okazać, że ich praca nie będzie się różnić od pracy zwykłego sprzedawcy w sklepie, a praca ta ma przed sobą wysokie szanse bycia zautomatyzowaną.

Bezrobocie technologiczne aptekarzy

Dzięki centralnym sieciom wymiany danych między aptekami a przychodniami i szpitalami informacje o pacjencie będą w jednym miejscu. Informacje o tym, jakie leki przyjmuje pacjent na różne schorzenia, a także, na co był leczony, będą łatwo dostępne. Praca farmaceutów ma jednak niską szansę na zautomatyzowanie. O ile prawdopodobieństwo, że zadania kasjera, sprzedawcy w aptece zostaną zastąpione robotem, podobnie jak wprowadzane dzisiaj automaty w marketach wynosi w Polsce 67 proc., o tyle sama praca aptekarza zajmującego się poradami dla pacjenta lub produkcją leków ma szanse na automatyzację tylko 11-13 proc.7. Przy dzisiejszej technologii jednak to już lekarz specjalista, a nawet program do wystawiania recept mógłby ocenić, czy kolejny lek nie wykazuje interakcji z wcześniej wdrożonymi. Szansą na przeciwdziałanie temu trendowi ewentualnego zmniejszania zapotrzebowania na pracę aptekarzy może być inny ważny trend włączania farmaceutów w opiekę zdrowotną poprzez rozwijanie opieki farmaceutycznej.

opieka farmaceutyczna Ministerstwo Zdrowia pod koniec 2017 r. powołało roboczy zespół do spraw pilotażowego wdrożenia opieki farmaceutycznej. Przewodniczącym zespołu został wiceminister zdrowia Marcin Czech. Zastępcą przewodniczącego została Izabela Obarska, dyrektor Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji w ministerstwie.

Zespół ma pół roku na wypracowanie i wdrożenie pilotażowej formy opieki farmaceutycznej w Polsce. Na czym może ona polegać? Powinien to być zespół usług farmaceutycznych, w którym farmaceuta, współpracując z pacjentem, lekarzem i w razie potrzeby z innymi pracownikami medycznymi, czuwa nad prawidłowym przebiegiem farmakoterapii. Farmaceuta sporządza pisemną informację o wszystkich wydanych lekach i przyczynie ich zakupu, która jest przechowywana w aptece i dostępna do wglądu pacjenta oraz jego lekarzy prowadzących, co umożliwia prześledzenie historii choroby i potwierdzenie, czy pacjent leczy się regularnie oraz obniża koszty leczenia.

Dla przykładu: w Holandii opiekę farmaceutyczną wprowadzono w latach 90. Istnieją bazy danych z historią chorób pacjenta dostępne dla wszystkich realizatorów opieki farmaceutycznej, czyli lekarzy i farmaceutów. Apteka nie wygląda jak sklep, ale służy do dostarczania leków i udzielania pomocy medycznej, co wiąże się z niezwykle silnym i profesjonalnym wizerunkiem. Konsultacje z pacjentem odbywają się w specjalnych pokojach. Farmaceuta wymienia się informacjami z lekarzem, by omawiać farmakoterapię pacjenta oraz ewentualne w niej zmiany. Szczególną opieką objęci są pacjenci ze schorzeniami przewlekłymi, takimi jak np. cukrzyca czy nadciśnienie.

Coraz większa rola danych pochodzących z systemów ICT dla badań epidemiologicznych

Dane to waluta XXI wieku. Szczególnie istotne w systemie ochrony zdrowia, których potrzeba ich bardzo dużo, by móc podejmować jakiekolwiek decyzje o wprowadzeniu leków na rynek, ale też by podejmować leczenie. Budowa systemów informatycznych, które umożliwiają wymianę informacji między przychodniami, szpitalami, ale też aptekami, sprawi, że powstanie narzędzie do prowadzenia zaawansowanych badań epidemiologicznych. Nigdy w historii lekarze i farmaceuci nie mieli dostępu do tak wielu informacji. Barierą jest konieczność budowy odpowiedniej infrastruktury, tworzenia kompetencji wśród personelu medycznego, ale zyski mogą być wyższe niż tylko wynikające z ułatwienia wymiany informacji. Dzisiaj musimy czekać często kilka lat na to, by można było analizować informacje pochodzące ze wszystkich placówek zdrowotnych, czyli długo po tym jak stracą przydatność. Dostępność danych jest na tyle ważna, że w niedalekiej przyszłości będzie konieczność wymiany danych między krajami będącymi członkami Unii Europejskiej, po to by można było odpowiednio diagnozować wymieszaną przez migracje populację Europy.

Wzrost znaczenia innowacyjnych terapii opartych na rozwiązaniach biotechnologicznych

Leki biologiczne wytwarza się przy użyciu żywych organizmów (w przeciwieństwie do syntezy chemicznej). Do tej grupy zalicza się zarówno szczepionki i insuliny, jak i interferony czy przeciwciała monoklonalne, stosowane m.in. w nowoczesnych terapiach onkologicznych. Leki biologiczne mogą stać się blockbusterami (ze sprzedażą przekraczającą 1 mld dolarów rocznie), ale wymagają dużych inwestycji: koszty opracowania i produkcji są wielokrotnie wyższe niż dla leków syntetycznych, bo proces produkcji jest dłuższy, a zapewnienie jakości produktu – trudniejsze.

Ponadto, nowe leki biologiczne niosą ryzyko działań niepożądanych, które ujawniają się lata po dopuszczeniu do obrotu. Sprzedaż leków biologicznych i biopodobnych w Polsce wynosi ponad 4 mld zł8. Wiele nowoczesnych leków biologicznych jest stosowanych w drogich terapiach celowanych, odbywanych w warunkach szpitalnych, za które w całości płaci państwo. Polskie firmy uruchamiają centra badawczo-rozwojowe, które sprawią, że pierwsze tego typu leki wejdą na polski rynek dopiero za 6-8 lat, kiedy przejdą wszystkie testy.

Firmy farmaceutyczne będą szukać projektów pochodzących z zewnątrz

Polskich firm nie stać na rozwój nowych leków biologicznych. Badania są kosztowne i długotrwałe, a ograniczone środki NFZ na refundację sprawiają, że producenci nie mogą mieć pewności, że sprzedadzą rozwinięty lek. Z obu względów polskie firmy stawiają raczej na leki biopodobne, których produkcja w Europie dopiero się rozwija. Innowacyjne leki są objęte ochroną patentową, trwającą nawet ponad dwadzieścia lat.

Po jej zakończeniu możliwa jest produkcja tańszych tzw. leków generycznych, powstających w oparciu o te same rozwiązania, dzięki czemu ich producenci nie ponoszą kosztów badań i rozwoju. Z początkiem tej dekady szereg leków będących tzw. blockbusterami, wprowadzonych na rynek w latach 90., zaczęło tracić ochronę patentową. Tzw. klif patentowy będzie trwał do końca tego dziesięciolecia, a koncerny kolejno będą tracić wyłączność na produkcję najbardziej zyskownych leków ze swoich portfolio.

Mniej blockbusterów, więcej specjalizacji. Rosnące koszty badań i rozwoju oraz komercjalizacji leków sprawiają, że koncernom coraz trudniej jest tworzyć bestsellerowe produkty i osiągać wysokie zwroty z inwestycji. W latach 90. firmy skupiały się na blockbusterach, mających szerokie zastosowanie, zwłaszcza w chorobach przewlekłych. Obecnie coraz częściej budują portfolio na lekach o węższym działaniu, a także zwalczających choroby rzadkie (tzw. leki sieroce). Z drugiej strony, wiele firm kupuje mniejsze przedsiębiorstwa inwestujące w rozwój leków o węższym zastosowaniu lub współpracuje z uczelniami by zwiększyć prawdopodobieństwo posiadania konkurencyjnych produktów.

Przypisy

1 DELab UW, PZPFF, 2015, Makroekonomiczne aspekty znaczenia sektora farmaceutycznego dla polskiej gospodarki; Dane Eurostat

2 DELab UW, PZPFF, 2015, Makroekonomiczne aspekty znaczenia sektora farmaceutycznego dla polskiej gospodarki.

3 Dane OECD 

4 Deloitte, 2017, 2017 Global Life Sciences Outlook. Thriving in Today’s Uncertain Market.

5 Deloitte, 2017.

6 Komisja Europejska, 2009, Pharmaceutical Sector Inquiry. Final Report.

7 WISE, 2014, Czy robot zabierze ci pracę? Sektorowa analiza komputeryzacji i robotyzacji europejskich rynków pracy.

8 Dane PMR za 2016 r.

9 Deloitte, 2016, Biotechnologia w Polsce. Branżowy punkt widzenia

Cały artykuł został opublikowany w nr 6/2017 dwumiesięcznika "Przemysł Farmaceutyczny"

Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ