Chcielibyśmy używać energii odnawialnej
– W jednej z fabryk naszej grupy – w południowej Francji – zamontowano dużą instalację paneli słonecznych, która uzupełnia zapotrzebowanie na energię elektryczną. Może nie jest to jeszcze droga powszechna i popularna, ale kto z nas myślał 15 lat temu, że będzie nosić telefon w kieszeni? – mówi Marek Ruchała, dyrektor przemysłowy Grupy Sanofi w Polsce, który porusza również temat inwestycji, optymalizacji produkcji i efektywności wytwarzania.
• Zakłady wytwórcze z jednej strony muszą dbać o rentowność, a z drugiej zapewniać swoim produktom najwyższą jakość. Zwykle trudno to pogodzić. Czy w przemyśle farmaceutycznym można w ogóle oszczędzać?
Na pewno jest dolna granica cięcia kosztów, której nie należy przekraczać, bo to może negatywnie odbić się właśnie na jakości, odgrywającej w farmacji szczególne znaczenie. Można oszczędzać wprowadzając różne działania i systemy, umożliwiające przyspieszenie czy uproszczenie produkcji.
• Coraz częściej słyszy się o przenoszeniu do farmacji rozwiązań z branży automotive. Czy zwracacie uwagę jeszcze na inne sektory przemysłu, czy motoryzacja jest głównym punktem odniesienia?
W branży automotive szybko osiąga się widoczne efekty pracy – duże wrażenie robi fakt, że co kilka minut z taśmy produkcyjnej schodzi kompletny samochód. Grupa Sanofi czerpie z doświadczeń przemysłu samochodowego i wprowadza zmiany w organizacji pracy w swoich fabrykach, mając jednak na względzie najwyższą jakość produktów i ograniczenia wynikające z GMP oraz przepisów BHP. Motoryzacja nie jest jednak jedynym punktem odniesienia. Warto poznawać także inne rodzaje przemysłu, brać z nich dobry przykład i starać się wykorzystywać tę wiedzę w praktyce „na swoim podwórku”.
Rozmawiali: Patrycja Misterek i Przemysław Płonka
fot: Grup Sanofi w Polsce
Cały wywiad z Markiem Ruchałą został opublikowany w magazynie "Przemysł Farmaceutyczny" nr 2/2013 zamów prenumeratę w wersji drukowanej lub elektronicznej |