Partner serwisu
Tylko u nas
12 grudnia 2018

Wzmaga się trend wegański. Rozmowa z Józefem Szmichem, założycielem Delia Cosmetics

Kategoria: Artykuły z czasopisma

– Zgodnie z tendencją kosmetyki powinny być obecnie przede wszystkim bio, organiczne i ekologiczne. Tak jak w przypadku żywności wzmaga się w naszej branży trend wegański – mówi Józef Szmich, założyciel Delia Cosmetics.

Wzmaga się trend wegański. Rozmowa z Józefem Szmichem, założycielem Delia Cosmetics

•    Nad czym obecnie pracuje Delia?

Gdy prowadzi się biznes, inwestować trzeba cały czas. Otoczenie się rozwija i zmienia, trzeba się do niego dostosować. W tym roku firma kończy 20 lat. Zaczynaliśmy w Rzgowie, a później wybudowaliśmy drugi zakład w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, dedykowany kosmetyce kolorowej. Obecnie Delia to ponad 10 tys. m² powierzchni produkcyjno-magazynowej zakładu, 4 laboratoria badawcze i kilkaset pracowników. W ŁSSE chcemy wybudować również nowoczesny zakład do produkcji kosmetyki białej. Z jednej strony mamy więc nowe inwestycje – rozbudowujemy m.in. magazyny; z drugiej – cały czas kupujemy kolejne urządzenia, w szczególności maszyny pakujące, aby zmniejszyć nakłady pracy ludzkiej. Chcemy produkować szybciej i taniej, aby sprostać oczekiwaniom rynku przy rosnących brakach rąk do pracy. Nad czym obecnie pracujemy? Jak zawsze – nad wyprodukowaniem i wykreowaniem kosmetyków, na jakie oczekuje rynek.

•    Tak jak pan wspomniał, 20 lat temu Delia rozpoczynała swoją działalność. Jaki to był wówczas rynek?

20 lat temu na rynku dominowały duże koncerny. Jako monopoliści dyktowały wysokie ceny. To umożliwiało wejście na rynek z tańszymi, wysokojakościowymi produktami. Nie było jeszcze wtedy sieci dyskontów z markami własnymi, które sprzedają produkty po bardzo zaniżonych cenach, tak jak to jest obecnie.  

•    Czy to oznacza, że obecnie jest trudniej?

Branża kosmetyczna w Polsce to duża siła. Mamy bogate tradycje związane z produkcją kosmetyków w naszym kraju. Osoby takie jak: Maksymilian Faktorowicz czy Helena Rubinstein, które wyjechały z Polski, stworzyły podwaliny dzisiejszego przemysłu kosmetycznego. Praktycznie wszystkie duże koncerny przeniosły znaczną część produkcji do Polski. W naszym kraju działa kilkaset firm, z czego około 30 to duże przedsiębiorstwa.

•    W którym kierunku zmierza branża kosmetyczna?

Z jednej strony pojawia się coraz więcej podmiotów, często małych, m.in. startupów. Wielu z nich się udaje nie tylko wyprodukować unikalne kosmetyki, ale i odnieść sukces rynkowy. Rośnie potencjał polskich firm. Drugą tendencją jest to, że w Polsce przemysł kosmetyczny w coraz większym stopniu zaspokaja potrzeby firm niemieckich i francuskich – z tytułu marek własnych. Rynek kosmetyków w Polsce w 2017 roku wynosił około 17 mld złotych, a prognozy mówią o 20 mld złotych w roku 2021. Natomiast łączna produkcja w 2017 roku wynosiła ponad 25 mld złotych. A eksport produkowanych u nas kosmetyków o ponad 35% przewyższa sprzedaż rynkową. I z roku na roku bije kolejne rekordy… Polska jest dużym rynkiem kosmetycznym, ma wspaniałe tradycje w ich produkcji, a także doskonałe kadry. Jesteśmy jednym z nielicznych krajów w Europie, gdzie fachowców z tej branży kształcą liczne uczelnie. Większość absolwentów stanowią kobiety, które najczęściej chcą mieszkać i pracować w Polsce. I mając tak wspaniałych pracowników, przy dużych tradycjach kosmetycznych, jesteśmy dużym graczem w dziedzinie innowacyjności. Istotnym jest również fakt, że zarabiamy również na masowości, stając się znaczącym podmiotem w produkcji kontraktowej.

•    W przyszłości produkcja będzie…

Na pewno zindywidualizowana i spersonalizowana. Kosmetyki powinny być obecnie przede wszystkim bio, organiczne i ekologiczne, a nawet wegańskie. Niestety wynikają z tego pewne nadinterpretacje. Przykładowo mamy lakier do paznokci, którego skład to sama chemia – rozpuszczalniki i pigmenty. A na opakowaniu znajdziemy napis, że jest wegański. A jaki ma być, jak nie wegański?

• Jak w dobie produkcji masowej można spersonalizować kosmetyk?

Po pierwsze, bardzo ważna jest branża IT, która będzie wspierać i umożliwi zdiagnozowanie potrzeb klienta. Po drugie, kiedyś pewnie pojawią się drukarki do robienia kosmetyków. Trwają prace nad aplikacjami, które mają za zadanie zdiagnozować problemy skóry i do tego zostałby dopasowany kosmetyk. Już są na rynku małe firmy, które produkują takie spersonalizowane kosmetyki. Jest to na razie produkcja ręczna. W Polsce jest to jeszcze na razie poza zasięgiem typowego konsumenta.

Cała rozmowa z Józefem Szmichem, założycielem Delia Cosmetics opublikowana została w nr 4-5/2018 magazynu Przemysł Farmaceutyczny.

fot. Delia Cosmetics
Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ