JerzyToczyski
– Nocne niebo nad Polską rzadko bywa bezchmurne – chciałbym mieć więcej czasu, żeby móc wykorzystać każdą okazję na oglądanie go… – mówi prezes zarządu i dyrektor generalny GSK w Polsce.
Imię i nazwisko: Jerzy Toczyski
Stanowisko: prezes zarządu i dyrektor generalny GSK w Polsce
Wykształcenie: lekarz medycyny, MBA Innowacja to dla mnie: Tworzenie nowych technologii medycznych, leków i szczepionek, w laboratoriach firm farmaceutycznych, ma fundamentalne znaczenie dla postępu medycyny. Samo odkrycie jednak nie wystarcza. Innowacje realizują swoją wartość tylko wtedy, kiedy stają się dostępne dla jej odbiorców – pacjentów i leczących ich lekarzy. A do tego potrzebny jest efektywnie funkcjonujący system ochrony zdrowia. W tym kontekście optymalizacja kosztów, również poprzez innowacyjne technologie stosowane w przemyśle generycznym, pomaga zaoszczędzić zasoby, które mogą być spożytkowane na finansowanie innowacyjnych terapii.
Motywują mnie: Sukcesy zespołów i poszczególnych osób, którymi mam przywilej zarządzać, są dla mnie źródłem ogromnej satysfakcji. Kreowanie środowiska pracy, w którym ludzie mają możliwość rozwoju, i realizacja swoich zawodowych aspiracji, jest dla mnie wyjątkowo inspirującym wyzwaniem. Do działania najbardziej motywują mnie pacjenci, będący końcowymi beneficjentami wszystkiego, co robi nasza firma. To dla nich GSK tworzy nowe leki, bo naszym zadaniem jest ratowanie i wydłużanie ludzkiego życia oraz poprawa jego jakości. Jeśli te cele realizujemy dobrze, jesteśmy równocześnie w stanie zapewnić stabilny rozwój firmy. Ta świadomość daje niesamowity zastrzyk motywacji, wewnętrznej siły, wręcz poczucia odpowiedzialności. Dzięki temu możemy starać się jeszcze mocniej w środowisku, które dla przemysłu farmaceutycznego jest coraz bardziej wymagające.
Nie lubię, kiedy: W dynamicznym, bardzo zmiennym otoczeniu w jakim działają firmy farmaceutyczne, czasami dzieją się rzeczy, na które nie jesteśmy w pełni przygotowani. Przewidywanie przyszłości poprzez wyciąganie wniosków z przeszłości i teraźniejszości oraz umiejętność tworzenia odpowiednich strategii to dla mnie kluczowe kompetencje na zajmowanym stanowisku. Moja perspektywa czasowa jest więc znacznie przesunięta i to, co się dzieje w branży dzisiaj, aż tak bardzo mnie nie fascynuje, ponieważ stanowi realizację scenariuszy, którymi żyłem rok, dwa lata temu. Jednak nie wszystko daje się zaplanować i jeśli mają miejsce sytuacje, których nie byliśmy w stanie przewidzieć, to zawsze patrzę wtedy w lustro i myślę: „dlaczego wcześniej na to nie wpadłem? dlaczego nie miałem gotowego scenariusza?”. Na szczęście takie doświadczenie ma na mnie wpływ głównie mobilizujący.
Mój największy sukces zawodowy to: Pracuję w GSK od ponad 20 lat a moja praca podlega nieustannej weryfikacji przez wszystkich pracowników w firmie, naszych partnerów i środowisko, w którym funkcjonujemy. Moim największym sukcesem jest pozytywna opinia, jaką w Polsce cieszy się GSK, będąc największym inwestorem zagranicznym w branży i odpowiedzialnym, profesjonalnym partnerem dla interesariuszy systemu ochrony zdrowia.
Jeśli nie farmacja, to: Mimo że nigdy nie praktykowałem jako lekarz, udało mi się zrealizować moje medyczne powołanie w inny sposób – jestem usatysfakcjonowany, że swoją pracą jestem w stanie pomagać chorym. Mam jednak wiele innych zainteresowań, wśród których, przez ostatnich kilka lat, prym wiedzie astronomia. Nocne niebo nad Polską rzadko bywa bezchmurne – chciałbym mieć więcej czasu, żeby móc wykorzystać każdą okazję na oglądanie go…
Fot.: GSK