Partner serwisu
30 stycznia 2017

Pacjenci bez dostępu do leków stosowanych doraźnie

Kategoria: Z życia branży

Znacząco zmodyfikowany wykaz substancji dopuszczonych w produktach leczniczych sprzedawanych przez detalistów, spowoduje, iż roczny obrót w sektorze pozaaptecznym ulegnie redukcji o około 90%, a detaliści i stacje benzynowe nie będą mogły dłużej zapewniać komplementarnego dostępu do leków pierwszej potrzeby, ważnego zwłaszcza dla pacjentów z ograniczonym dostępem do aptek, szczególnie z rejonów wiejskich i małych miasteczek.

 – Projekt zakłada bardzo ostrą interwencję w nasz kanał dystrybucji eliminując 90% produktów leczniczych z obecnie dostępnych na półkach sklepów. Ustawodawca nie przedstawił uzasadnienia tak restrykcyjnego podejścia do naszego kanału dystrybucji. Proponowane rozwiązania w znaczny sposób  ograniczą  dostęp do produktów leczniczych pierwszej pomocy,  co będzie szczególnie dotkliwe dla osób starszych i żyjących na terenach mniej zurbanizowanych. Ponadto spodziewany wzrost cen produktów leczniczych uderzy w osoby najuboższe. Proponowane rozwiązania są dla nas niezrozumiałe, gdyż z uwagi na zmniejszającą się ilość aptek poza ośrodkami miejskimi ogranicza się dostęp do leków konsumentom, którzy w przypadku wystąpienia nagłego bólu, czy zwykłego przeziębienia pierwsze kroki kierują do najbliższego sklepu – powiedziała Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

Projektowaną regulację komentuje również Maciej Ptaszyński, Dyrektor Generalny Polskiej Izby Handlu. – Jeżeli projekt rozporządzenia wejdzie w tej formie w życie, znacząco utrudni wszystkim Polakom, a szczególnie tym mieszkającym na wsi i w mniejszych miejscowościach, dostęp do doraźnej pomocy medycznej oraz zwiększy jej koszty. Dostęp do leków w sklepach odgrywa ważną rolę dla społeczeństwa, szczególnie na obszarach wiejskich i w mniejszych miejscowościach. Aktualny projekt odpowiada jedynie na postulaty Naczelnej Izby Aptekarskiej, a pomija te zgłaszane przez inne środowiska, m.in. przez Polską Izbę Handlu. Będziemy jednak nadal interweniować w tej sprawie.

Podobny komentarz przedstawiany jest przez Roberta Krzak, Przewodniczącego Forum Polskiego Handlu  – Postrzegamy postulowane zmiany jako jeszcze jedną regulację „antyhandlową”, z którą przychodzi nam się zmierzyć. Doprowadzi ona do ograniczenia wartości sprzedaży detalicznej, w największym stopniu w niedużych sklepach zarządzanych rodzinnie, w mniejszych miejscowościach. Trudno jest nam zrozumieć potrzebę „wyregulowania” handlu przepisami z pominięciem interesu klientów.

Nowelizacja wygeneruje również po stronie pacjenta koszty związane ze wzrostem cen leków dostępnych w sklepach ogólnodostępnych. Na pacjenta zostanie faktycznie przerzucona część kosztów poniesionych przez pozostałych uczestników łańcucha dystrybucji, a w przyszłości staną się one istotnym składnikiem ceny produktów. Najbardziej ucierpią ludzie o najniższych dochodach w tym – w szczególności – mieszkańcy terenów wiejskich.

– W przypadku wejścia w życie rozwiązań, zaproponowanych przez Ministerstwo Zdrowia, wystąpią olbrzymie utrudnienia w dostępie do leków dla osób, pragnących je kupić na stacjach paliw. Uderzy to w okolicznych mieszkańców – zwłaszcza na terenach wiejskich, ale przede wszystkim w  podróżnych, szukających szybkiego i bezpiecznego rozwiązania na swoje dolegliwości. W naturalny sposób negatywnie wpłynie to  na bezpieczeństwo ruchu drogowego.  Ponadto stacje paliw coraz częściej mają charakter miejsc, w których oczekuje się na wykwalifikowaną pomoc – na przykład są one coraz częściej wyposażane w defibrylatory. Proponowane przez MZ ograniczenie dostępności leków na stacjach paliw idzie pod prąd temu trendowi – skomentował Leszek Wieciech, prezes Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego.

Podobne stanowisko reprezentuje Halina Pupacz, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych  – Naszym zdaniem każda wprowadzana do polskiego porządku prawnego nowelizacja istniejących przepisów winna być dokonywana w sposób wyważony, wraz z poszanowaniem zasady proporcjonalności zmian wdrażanych danym aktem prawnym w stosunku do dobra publicznego, jakie akt ten powinien chronić. Niestety komentowany projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia musimy uznać za bardzo dotkliwy również dla branży paliw, ponieważ w wyniku ingerencji w swobodę prowadzenia działalności gospodarczej rażąco ogranicza się dostęp do produktów farmaceutycznych.

 

 

 

Źródło: informacja prasowa

fot.: 123rf.com

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ